For Your Pleasure

For Your Pleasure

Tuesday, March 28, 2017

Wypierdek polski

Jakis czas temu pisalam o tym, jak denerwuja mnie praktyki towarzyszace kupowaniu biletow na glosne imprezy, przede wszystkim koncerty, ale i teatr, musicale londynskie itd. Bilety zazwyczaj rozchodza sie z predkoscia swiatla, aby po paru minutach pojawic sie na re-sellers websites, gdzie sa sprzedawane z kilkukrotna przebitka. Nie jest to biznes jednego cwanego Janusza, tylko zorganizowany handel, gdzie wykupywane sa cale sektory ku zgryzocie fanow, ktorym wystep ukochanego wykonawcy przechodzi kolo nosa. Wszystkie te refleksje powrocily do mnie ze zdwojona sila w piatek rano, kiedy to zabralam sie za probe zakupu trzech biletow na koncert Metallica w krakowskiej Tauron Arenie. Probe, dodam, zakonczona sukcesem, choc na 100 % w to uwierze, kiedy bilety dotra pod wskazany adres.

Z bardzo licznych i bardzo emocjonalnych komentarzy na Facebooku wynika, ze jestesmy nadal dosc nieopierzeni i naiwni, kiedy przychodzi do takich sytuacji...Odnioslam wrazenie, ze szerokie grono rodakow nie ma pojecia, jak zabrac sie za zakup biletow na szalenie, bylo nie bylo, popularna impreze. Metallica ma w Polsce mase zwolennikow, wiec dziwic sie, ze 20 tys wejsciowek poszlo w kilka godzin to tak, jakby sie dziwic, ze na papieza na Bloniach przyszlo 2 mln ludzi - it's just the way it is :) Nauczona zeszlorocznym doswiadczeniem z Black Sabbath, zaplanowalam piatkowy poranek i wzielam dzien wolny, bo nie byloby fair zajmowac sie tym w pracy, szczegolnie, ze mamy straszny mlyn ostatnio. O 8:50 zalogowalam sie na strone i zajelam miejsce w wirtualnej kolejce. Ludzie sie strasznie dziwili, ze kolejka zaistniala, a to przeciez normalne, inaczej by serwery nie wytrzymaly. Kilka lat temu kupowalam bilet do opery na Covent Garden i tez stalam w kolejce, a przede mna bylo z tysiac osob. Niespecjalnie sie wiec zdziwilam, ze kazali mi czekac. Moze tylko powinni zaczac to punktualnie o 10:00 czasu polskiego, kiedy to oficjalnie wystartowala sprzedaz.

Po ok 30 min czekania weszlam bez problemu na strone, najtanszych biletow juz nie bylo, co mnie wcale nie zaskoczylo, bo bylo ich bardzo niewiele, wiec musialy pojsc w przeciagu kilkunastu minut...wybralam, co chcialam, zaplacilam karta kredytowa i po bolu. Zajelo mi to ponizej 7 minut, bo tyle mialam na zrealizowanie zakupu.

W miedzyczasie, na dyskusji pod fejsbukowym eventem, placz i zgrzytanie zebow. Sypia sie kalumnie pod adresem organizatora Live Nation i dystrybutora Ticketmaster ('to nie mozna kupic w Empiku ? to trzeba miec konto ? mojego banku nie ma w metodach platnosci ?' itd.), pretensje, ze zespol gra w hali, a nie na stadionie narodowym czy na Bemowie (jest to trasa wiosenna i HALOWA, z inicjatywy samego zespolu), pretensje, ze bilety sa spersonalizowane i nie mozna nimi handlowac, a przy wejsciu nalezy okazac dowod osobisty (swietne rozwiazanie, popieram!), pretensje o cene biletow, ilosc dostepna na glowe (cztery), oberwalo sie nawet nieszczesnej Tauron Arenie, zwyzywanej od dziur i wypierdkow, a przeciez gdyby nie ta najwieksza i najnowoczesniejsza hala w Polsce, mieszczaca +20 tys dusz, koncert bylby o polowe mniejszy, albo wcale by sie nie odbyl. Jeczacym, ze w Niemczech czy Skandynawii Metallica zagra czesciej, przypomniec warto, ze oni nie maja sily na wiecej niz 50 koncertow rocznie, wiec sila rzeczy, w pewnych krajach wystapia tylko raz...

Reasumujac, pechowcy, ktorzy zalogowali sie do Ticketmastera za pozno, nie sprawdzili, czy ich niszowy bank znajduje sie na pokaznej liscie dostepnych metod platnosci, nie wylaczyli AdBlocka (stad problemy z przejsciem do koszyka i uiszczeniem zaplaty), nie mieli tego dnia na koncie piecset plus (to wina Hetfielda i spolki, ze my biedni ), oburzyli sie koniecznoscia wpisania danych osobistych przy zakupie i generalnie nie potrafili sie ogarnac i przewidziec, ze tak to bedzie wygladalo, odeszli z kwitkiem, a teraz winia wszystkich wokol o swoje niepowodzenie. Troche to glupie ;)

Tymczasem rzad brytyjski nadal nadal pracuje nad zmianami w prawie, majacym uniemozliwic sprzedaz biletow poza oficjalna dystrybucja i czas najwyzszy, inaczej legitymowanie sie przy wejsciu dowodami tozsamosci, czy wrecz kartami kredytowymi (tu Polacy sie wsciakna do reszty, bo niejeden konta w banku nie ma, nie wspominajac o karcie) stanie sie normalnoscia.

A mnie pozostaje czekac do 28 kwietnia 2018 i oby chlopcy zagrali porzadnie, bo inaczej bede w nich ciskac bananami z dolnych trybun :-D Bardzo sie ciesze, ze przyjezdzaja do Krakowa, zamiast na stadion czy inny festiwal, bo nie festiwale zwyczajnie nie chodze, na stadionowe imprezy rowniez.

A to nasz maly wypierdek -na pohybel zazdrosnym burakom.



















4 comments:

  1. Gratuluje zakupu :) Dub

    ReplyDelete
  2. Super że dostałaś :) tu jest to samo... Jak chciałam kupić na Kings of Leon to zalogowałam się na Ticketmaster z małym opóźnieniem (zebranie miałam) i dostałam na niedzielę, bo sobota się szybko wyprzedała, ale ostatnio nadal w radiu słyszałam zachęty do kupna biletów na wtorek bodajże, czyli trzeci dzień.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wszedzie tak jest i wydawalo mi sie, ze kazdy o tym wie i dziwic sie raczej nie bedzie.

      Delete