For Your Pleasure

For Your Pleasure

Wednesday, November 20, 2013

Live & Loud

Dnia 19-go listopada Roku Panskiego 2013 Dita wdziala czarne legginsy z lycry, czarna a przykusa koszulke i tak wystrojona wybrala sie na drugi w zyciu koncert Depeche Mode w londynskiej O2 Arena. Sektor 410, prawie na wprost sceny, ale daleko od niej i naprawde wysoko. DM maja wypracowana od lat formule, ktorej sie trzymaja: wiadomo, ze Dave bedzie krecil tylkiem, tanczyl, wil sie wokol rury od mikrofonu, ze Martin zalozy blyszczaca marynare i zaspiewa pare kawalkow solo, ze na deser poleci 'Never Let Me Down Again' z obowiazkowym machaniem lapami a hala zamieni sie w industrialna dyskoteke. Podobalo mi sie, ze zagrali duzo nowych kawalkow i pozmieniali aranzacje w starych, nieraz znacznie. Wizualizacje na ekranach byly momentami majstersztykami, a muzyka: kto zna i lubi, temu truc nie bede, kto nie zna i nie lubi, temu tez truc nie bede. Bylam troche niezadowolona z dzwieku, z mojej perspektywy rezonowal on  w co bardziej quasi-metalowych momentach. Na przyszlosc bede celowac w miejsca w nizej polozonych sektorach, gdyz lubie byc blisko sceny, a nie tylko gapic sie na telebimy. W zasadzie to najbardziej lubie koncerty na jeden czy dwa tys osob, ale mniejsza z tym. Dodam jeszcze, ze w samym O2 mozna calkiem smacznie i niedrogo zjesc a dojazd jest znakomity, bo stacja metra znajduje sie doslownie obok obiektu. Panowie rozpoczeli impreze o 9, a skonczyli o 11, wiec ledwo, ledwo zdazylam na ostatni pociag do domu, ale bylo warto!

Set lista:

1. WELCOME TO MY WORLD
2. ANGEL
3. WALKING IN MY SHOES
4. PRECIOUS
5. BLACK CELEBRATION
6. SHOULD BE HIGHER
7. POLICY OF TRUTH
8. THE CHILD INSIDE
9. BUT NOT TONIGHT
10. HEAVEN
11. BEHIND THE WHEEL
12. A PAIN THAT I'M USED TO
13.A QUESTION OF TIME
14. ENJOY THE SILENCE
15. PERSONAL JESUS

Na bis:

16. LEAVE IN SILENCE
17. HALO
18. JUST CAN'T GET ENOUGH
19. I FEEL YOU
20. NEVER LET ME DOWN AGAIN


W pociagu wracala ze mna polska para i przez droge dosadnie komentowala koncert. Ze zacytuje: 'Dave Gahan na scenie jest lepszy niz striptiz'. Nic dodac, nic ujac :)




4 comments:

  1. koncertu zazdraszczam jakoby mniej ale tych legginsówwwww!

    ReplyDelete
  2. No tu też grali, znajomi byli i im się podobało :) ja lubię jedną piosenkę więc odpuściłam.. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tez kiedys lubilam jedna ale z czasem polubilam wszystkie ;)

      Delete