For Your Pleasure

For Your Pleasure

Sunday, August 21, 2011

***

Mesdames et Messieurs, powinniscie byc nareszcie w stanie komentowac - zmienilam cos w ustawieniach i zdaje sie dzialac.

Firma o ktorej ostatnio wspominalam wyraza chec zatrudnienia mnie, w zwiazku z czym nastepne pare tygodni spedze na poszukiwaniu nowego pokoju, zalatwianiu przeprowadzki i wszystkich zwiazanych z tym dupereli. Z calej tej podjary weszlam na strone Royal Opera House i zakupilam bilet na La Traviata, na 17 grudnia, to samo miejsce, co ostatnio i taka sama cena :) Wg ichnich informacji w role Violetty ma sie wcielac m.inn. Anna Netrebko, ale nigdzie jej tam nie widze. Nie kierowalam sie zreszta obsada, a tym, czy sa jeszcze jakies bilety na moja kieszen. Ech, jak fajnie bedzie dotrzec do ROH w przeciagu godziny, a nie planowac dwudniowej wyprawy. Najbardziej wlasnie mnie teraz jara fakt, ze bede miec te wszystkie wydarzenia niemal o rzut beretem. Coz za odmiana po dobrych paru latach bytowania na prowincji, ktora jednak NIE jest dla mnie...

Przez mysl przemknelo mi aby jechac na Xmas do Polski tym razem. Zerknelam na loty z Gatwick - juz £250, strach pomyslec, co bedzie dalej.

W http://www.independent.co.uk/i/, malej gazetce za 20 p, ktora juz zdazylam pokochac calym sercem, znalazlam wzmianke o ulaskawieniu Nergala. Wiecej wiadomosci z naszego kraju nie zauwazylam. 'i' jest super, drwia sobie z Big Brothera, chavs, Daily Mail i podobnego gowna. Fajna rzecz do poczytania podczas lunchu, kiedy wszyscy wokol zaglebiaja sie w Daily Mirror...Ostatnio bylo wiele informacji o oblezeniu, jakiemu stawiaja teraz czola uniwersytety. Kazdy chce dostac sie na studia w tym roku, zanim czesne pojdzie drastycznie w gore, co ma miec miejsce od roku przyszlego. Open Uni ma natomiast stracic dofinansowanie rzadowe co oczywiscie odbije sie negatywnie na cenach kursow. Jasne, niech panstwo dalej lozy na szesnastolatki, ktore rozkladaja nogi w nadziei na darmowe mieszkanie i zasilek, a niech odbiera nadzieje tym, ktorzy chca sie uczyc. Sama mialam swego czasu jakies mrzonki o kontynuowaniu edukacji tutaj, jednak w obliczu tych zmian zapewne kupie stosowne knigi i bede sie doksztalcac sama. Z drugiej strony, mysle sobie o tych wszystkich mlodych ludziach, ktorzy narazaja sie na horrendalne dlugi i poswiecaja min 3 lata nie po to, aby zostac przyszlym lekarzem, prawnikiem czy ksiegowym, ale zeby studiowac jakies enigmatyczne media studies...I po co ? Zeby po odebraniu dyplomu isc pracowac we frytkarni ? Zeby sie szczycic 'wyzszym wyksztalceniem' ?

Milej niedzieli!


9 comments:

  1. Sie gratuluje. Teraz wielki świat, wywiady, kolacje, okładki gazet, ech zazdraszaczam ale z całej duszy życzę POWODZENIA:)))!!!
    W kwestii edukacyjnej - doświadczamy dokładnie tego, co piszesz, że Oxbridge niekoniecznie otwierają wszystkie drzwi, no chyba , ze chce się za 1000Ł pracować, znaczy się chyba charytatywnie:)

    ReplyDelete
  2. Dziekuje, a co do pracy charytatywnej - w moich stronach jest tak pieronsko ciezko zlapac cokolwiek na pelen etat, ze i ten £1000 piechota nie chodzi...

    ReplyDelete
  3. Ł1000 piechota nie chodzi pod warunkiem, ze nie jest to Londyn i nie masz dyplomu rzeczonej uczelni z notą first.
    Na szczęście są inne oferty ,a my mówimy - spokojnie.
    Dla ciekawostki dodam ,ze w pewnym miejscu na 5 wolnych etatów - 4 dostały dzieci osób tamże pracujących.
    Świat jak widać wszędzie rządzi się tymi samymi prawami.

    ReplyDelete
  4. Oczywiscie, tysiac w Londku to nie to samo co tysiac gdzies przy Scottish Borders. Moj byly szef mawial: it doesn't matter what you, it matters who you know.

    ReplyDelete
  5. No to próba mikrofonu raz dwa trzy...

    ReplyDelete
  6. DZIAŁA!!!!! :) Przyznam, że La Traviata była najnudniejszą z kilku oper, jakie widziałam. Ale Tobie może się spodoba :) Powodzenia z nową chatą i pracą! Ja właśnie odświeżam swój dom - w weekend machałam wałkiem, a teraz stolarz kładzie dębową podłogę, wygląda super. A w weekend UK! Będziesz w Bristolu w niedzielę? ;)

    ReplyDelete
  7. W niedziele bede najprawdopodobniej w Liverpoolu, bo jakis festiwal podobno jest i kumpela z pracy mnie wyciaga. Poniedzialek wolny, wiec mozna poszalec :) Debowa podloga ? Luksus na calego, Irolka :)

    ReplyDelete
  8. Tego dębu to tylko cienka warstwa na górze, bo to semi-solid jest. Już skończone, pięknie jest :) Baw się dobrze więc, ja też jutro i poniedziałek mam wolne bo mamy shutdown, dlatego UK nawiedzimy :) Miłego weekendu!

    ReplyDelete
  9. Wzajemnie, czekam na relacje z wizyty w stolicy trip-hopu :)

    ReplyDelete