For Your Pleasure

For Your Pleasure

Tuesday, June 26, 2012

***

Nie mam o czym pisac. W pracy zapierdol, bo pracowac nie ma komu - firma zwalnia, nie przyjmuje, my - wschodnioeuropejskie roboty - mamy zas robic juz nie za dwoje, a za troje, czworo itd. Ciekawam, czy sie z nas tak Anglicy nabijaja, jak co poniektorzy w Polsce np. z ukrainskich pomocy domowych ? Choc tyle, ze my tu tyramy legalnie.

Skoro nie ma o czym pisac, to skupie sie na tym, na co ostatnio trwonie zarobione grosze. Pokonczyly sie rozne witaminy, w dodatku zaczelam odczuwac nieprzyjemne i bolesne skurcze w lydkach - jak cos takiego zlapie, to mozna tylko znieruchomiec i biernie czekac, az przejdzie. Sa to typowe objawy niedoboru magnezu, zatem uzbrojona w wiedze fachowa ruszylam na stragany sie zaopatrzyc. Mam laknienie na wszystko, co magnez zawiera i  nie dziwota: przy stresie tego pierwiastka nam ubywa, a wtedy bieda. Banany, kasza gryczana, orzechy, mleko i chwasty, jako ze magnez w chlorofilu siedzi - wiadomo...Aha, jakze moglabym zapomniec o czekoladzie! Nastepnie suplementy. Po ok 40 min namyslania sie wyszlam z Bootsa z ponizszymi artykulami:


To taki odpowiednik Imedeen, sadzilam, ze sporo tanszy, aczkolwiek jakas przekleta larwa umiescila pod produktem zla cene - czasem wystarczy ciut przesunac kilka pudelek i juz mozna klientow robic w balona. Magnezu jak widac niewiele, wiec dodatkowo wzielam bootsowskie piguly zawierajace 375 mg tegoz. Ponadto piguly na sprawny mozg. Mam zamiar brac na zmiane, jednego dnia na wyglad, drugiego na piekny umysl. Efekt powinien byc oszalamiajacy.



Wszystkie te zbytki jednak bledna przy moich nowych glosnikach Soundsticks III  Harman Kardon.




Mialam okazje je obadac tej niedzieli w Curry's PC World. Pomyslalam: raz kozie smierc. W koncu i tak jakies glosniki musze wrescie kupic. Przywiezlismy, wypakowalam, podlaczylam i oniemialam. Dzwiek jest po prostu przepiekny. Super-naturalny, zadne tam chamskie dudnienie. Mimo ze sa to glosniki do komputera (zaprojektowane pod Maca zreszta), ja je wpielam do telewizorni, odtwarzacz mp3 do portu USB w tejze telewizorni i jedziemy. Coz za radosc, wreszcie slychac, jak nalezy kazdy detal, wlacznie z paluchami szorujacymi po strunach gitary - ten charakterystyczny, piszczacy odglos. Nawet kosmiczny design nie daje tak po oczach. Firma HK ewidetnie szanuje sluchacza i muzyke jako taka. Tak pisza na swojej stronie:

"Harman Kardon is committed to reproducing sound exactly as the artist intended it to be heard, and our scientists all believe in one thing - science in the service of art. Harman Kardon products produce accurate, honest sound. Sound that hasn’t been beefed up, brightened up or editorialised in any way. Just beautiful, clear music - faithfully reproduced just as it was heard in the recording studio."

Jestem nieslychanie zadowolona. Polecam kazdemu, kto szuka zestawu 2+1 do kompa, ktory nie bedzie obrazal uszu, a wrecz przeciwnie.

Az sie chce na to wszystko pracowac :)

Z filmow obejrzanych ostatnio: 'Ides of March'. Dobry, cyniczny Clooney, niezly Ryan Gosling, ciekawe spojrzenie na kulisy wyscigu do prezydenckiego stolca, szkoda tylko, ze historia z ta panienka taka naiwna i nieprzekonujaca. Po raz kolejny mamy problem ze scenariuszem, to jakas plaga wspolczesnego kina. Z drugiej strony, w Stanach maja faktycznie pierdolca na punkcie tego, kto kogo bzyka, komu kogo wolno bzykac. Wiadomo, purytanizm nieuchronnie prowadzic musi do nerwicy seksualnej. Nawiasem mowiac, niektore z najzlosliwszych odmian tegoz narodzily sie wlasnie tutaj, na Wyspach i stad wywedrowaly za ocean. Ot, ciekawostka.


5 comments:

  1. Idy odbieram podobnie. Teraz czytam Larssona i szlag mnie trafia, ze pojawia się moment "zabili go i uciekł" a tak to zupełnie przyzwoite czytanie.
    Na głośnikach się nie znam ale ładnie wyglądają:)

    ReplyDelete
  2. Hmm, po drugiej czesci Millenium poddalam sie i po trzecia juz nie siegnelam. Enough is enough.

    ReplyDelete
  3. A mnie się podobała całość, ale też i czytałam pierwszą, a dwie kolejne wysłuchałam podczas sprzątania, może stąd moje zdanie, że dobra i warto, bo tych cegieł nie musiałam trzymać

    ReplyDelete
  4. Wow ależ się zaopatrzyłaś! Daj znać czy ten preparat na włosy działa:) Mi też ciągle brakuje magnezu (stresa przepijam kawą bo tylko ona działa na mnie jak melisa ale znów zabiera mi magnez:] więc tracę go podwójnie...:] W każdym razie deficyt jest:] A te głośniki już samym wyglądem powalają...chce je tylko ta cena...szkurde połowa mojej wypłaty:] hehe ale co tam!:)
    Pozdrawiam i pamiętaj NoStress!:)

    ReplyDelete
  5. No stress ? No way! Glosniczki widzialam na pixmanii bodajze w promocji. Pozdrawiam rowniez!

    ReplyDelete