Jestem na rozdrozu: czesc mnie chce zwiedzic w przyszlym roku Budapeszt i plawic sie w goracych zrodlach, druga zas czesc pragnie podbic Wieden.
Jestem zafascynowana wszystkim, co sie z tym miastem wiaze: Franc Jozef oraz reszta 'inbredowych' Habsburgow, opera, walcami ,wienerschnitzel, slodkosciami i nawet kawa, choc nie pijam. Lubie elegancje, czystosc i dostatek i z tym wlasnie kojarzy mi sie stolica Austrii. Jak jeszcze dolozymy do tego winiarnie i muzea, to juz w ogole przebieram kopytkami i gotowam wsiasc do pociagu bylejakiego i ruszyc w sina dal. A propos: czy prawda to, ze zlikwidowano bezposrednie polaczania kolejowe miedzy CK Krakowem a Wiedniem i Berlinem ? Takie historyczne trasy ? Rozumiem, narod juz nie jezdzi na szmugiel z kraciastymi ceratowymi torbami, ponadto 'tanie' linie zdominowaly uslugi komunikacyjne. Mimo to odczuwam cos na ksztalt zawodu. Jak to tak...
Przeszlam sie na spacer. Mijajac kwiaciarnie, zauwazylam hiacynty i jasmin wystawione na dworze (!) - w grudniu...Jest +10, a taka mialam nadzieje, ze ostatni tydzien przed wolnym uplynie pod znakiem sniezycy i naturalnie z tego powodu nie bedziemy w stanie przyjsc do pracy. Buu.
Postanowilam omijac w tym roku wyprzedaze szerokim lukiem, natomiast chodzi mi po glowie kulturalny tydzien w Londynie. Mieszkam od ponad roku 70 mil od stolycy a mimo to naprawde bardzo malo widzialam. Chcialabym spedzic kilka dni chodzac wylaczanie na wystawy, do muzeow i ogladajac zabytki :) W szczegolnosci British Museum, czego oni tam nie maja.
Przegladalam dzis towarzyszaca serii BBC 'Africa' ksiazke, piekne wydanie albumowe i swietny pomysl na prezent 'last minute'. BBC4 nadaje powtorki 'First Life' z niezastapionym D. Attenborough. Dlaczego lekcje biologii nie mogly byc prowadzone w ten sposob ? Dlaczego polska szkola potrafi nabardziej pasjonujacy temat zarznac i obrzydzic na wieki wiekow ? Wspomniana 'Africa' jest na 50% obnizce w WHS i kusi, oj, kusi.
Ad rem...Siedze i zbieram wszelkie informacje zwiazane z planowana wycieczka, ktora, mam nadzieje, dojdzie do skutku predzej, czy pozniej. Termy Budapesztu zas zostawie sobie na ciut chlodniejsza pore, na pewno bedzie przyjemniej z nich korzystac na jesieni, niz po calym dniu zwiedzania w 30-stopniowym upale.
Kolezanka z pracy ostrzega mnie, ze Wieden jest drogim miastem. Mam to na uwadze i rozwazam nocleg w hostelu, choc nienawidze kibli i prysznicow na korytarzu, dzielenia pokoju z innymi, ubierania sie i innych czynnosci toaletowych przy obcych, braju podstawowych sprzetow, jak krzeslo czy szafa...Ohyda.Z drugiej strony, bede tam 2, 3 dni max.
Bardzo lubie takie przygotowania, lubie czytac o destynacyjach, wypytywac tych, co juz tam byli i ogolnie nastawiac sie pozytywnie na oczekujace mnie przygody i wspaniale tematy do fotografii :)
Witaj
ReplyDeleteWpadłam przypadkiem, ale niedawno byłam w Budapeszcie...
Termy w Budapeszcie bywają na powietrzu z temperaturą wody w basenach również 20 stopni.
Możesz zrobić obie te rzeczy na raz.
Z Budapesztu kursuje wodolot do Wiednia(coś koło 100 eu, chyba w obie strony)
Płynie się zjawiskowymi przełomami Dunaju i zahacza również o Bratysławę.
Wiem, bo sama mam ochotę taką wyprawę - tyle, że latem.
Pozdrawiam
Witaj, to brzmi fantastycznie, ale i tez intensywnie, kazde z tych miast wymaga min 3 dni, wiec musialabym zaplanowac pobyt min tygodniowy. Ale pomysl przedni!
ReplyDeleteMyślę, że jak się dobrze poszpera to i tani nocleg się znajdzie z pominięciem węzła przedpokojowego:)
ReplyDeleteWiesz ile ja juz szperam ? Moze byc nawet na przedmiesciach, byle dalo sie dojechac do centrum tramwajem, metrem czy autobusem.
ReplyDelete