Nie wchodzilam do platnych atrakcji - a niemal wszystkie sa platne, katedra £8, college £8 itd. - bo zal mi bylo pieknej pogody. Po muzeach sie chodzi, jak leje deszcz. W katedrze kilka lat temu gral niezwykly, akustyczny koncert zespol z Liverpool - Anathema. Do dzis sobie wyrzucam, ze nie poszlam. Skadinad, w Polsce tacy wykonawcy pewnie byliby przegnani przez ksiedza z kropidlem, w swiatyniach moze co najwyzej grac klan Pospieszalskich, czy Sojka jeczec swoje piesni ku czci JP2, nie jacys tam melancholijni metale...
Nie bede sie rozpisywac o historii Winchester, od tego macie Wikipedie ;) Powiem za to, ze miasto jest zadbane, wychuchane wrecz, moze sie pochwalic piekna architektura, choc po Rzymianach i oryginalnym zamku nie ostalo sie prawie nic. Winchester zostalo obwolane najlepszym miejscem do zycia w UK i widze, dlaczego: zatrzesienie ladnych zakamarkow, wspolczesne sklepy gustownie osadzone w historycznych budynkach, masa restauracji, pochowane niczym perelki koscioly, najstarszy college w kraju, posiadlosc poteznych niegdys biskupow, urokliwa rzeczka, zadbana zielen, parki, laki, wzgorze St Giles z piekna panorama miasta, a nad tym wszystkim czuwa majestatyczny posag krola Alfreda. Takie angielskie Gniezno. Duzo zwiedzajacych, prawie sami seniorzy, co mi odpowiadalo, przynajmniej nikt nie darl mordy i sie nie pchal.
Po miescie, poza turystami, przechadzaja sie eleganccy lokalsi, w tweedowych marynarkach i slomkowych kapeluszach. Jest troche z klimatu Oxford i Cambridge, chociac moze mniej studencko, a bardziej posh...ale widzialam tez na ulichach kilka typow 'artystycznych'. Na obrzezach miasta ma swoje kampusy Southampton Uni, ale Winchester na pewno nie jest tak ostentacyjnie nastawione na mlodych jak np. Nottingham.
Wracajac do katedry, na pewna ja jeszcze zwiedze, chocby po to, aby zobaczyc grob Jane Austen, ktora zmarla w Winchester w wieku zaledwie 41 lat. Dobrze byloby sie zalapac na jakies wydarzenie kulturalne, jestem ciekawa akustyki tego klimatycznego miejsca.
Byc moze wybiore sie tez w grudniu na Christmas market..Nie widzialam tam zbyt duzego pola manewru dla rozpedzonych ciezarowek. Widzialam za to na miescie uzbrojonych policjantow. Takie czasy.
Winchester - jestem na tak.
Och zobaczyc grob JAne Austeen to dla mnie MUST BE. Musze sie tam wybrac :) Dub
ReplyDeleteZapraszam :)
Delete