For Your Pleasure

For Your Pleasure

Saturday, February 23, 2013

***

Mialam zaczac od pesymistycznego 'Zle sie dzieje w panstwie dunskim', ale po coz zaraz tak marudzic ? Fakt, namnozylo sie pedofili, narod wbrew swej wiedzy karmiony jest konina udajaca beef, pan Pistorious strzela do narzeczonej po omacku (to nie u nas wprawdzie, ale wszyscy tak sie podniecaja, jakby sprawa dziala sie u sasiadow za sciana..). W miedzyczasie Benedykt XVI, znany w mych pieleszach jako Be Szesnascie, rzuca prace. No masz ci los. Rozesmialam sie, kiedy Gazeta.pl wywalila na pierwszej stronie potezna czcionka zawiadomienie o abdykacji. W mediach brytyjskich nie slyszalam nic, poza moze minutowa zajawka na BBC News. Zadnych rozstrzasan, dlaczego, jak to tak, zadnych analiz. Nobody gives a flying fuck.

What else ? Nadal staram sie utrzymywac optymistyczny ton. W pracy jest quiet, co absolutnie nie dawaloby mi powodow do narzekania, gdybym nie miala pelnej swiadomosci, ze quiet przeklada sie bezposrednio na kiepskie obroty, brak podwyzek, brak szkolen, brak mozliwosci awansu wreszcie, gdyz trzech  wyslanych na emeryture pracownikow zastepuje sie jednym. Nadal dosyc lubie to, co robie, choc najczesciej nie mam zywcem co robic, lubie ludzi, z ktorymi pracuje, aczkolwiek jest dla mnie jasne i proste jak slonce, ze nie moge dalej zyc ze to, co oni mi placa. Nie w Surrey, nie w moim wieku, nie w tych realiach.  A zatem, a zaczem, na pohybel kryzysowi i wlasnemu tchorzostwu tudziez wygodnictwu, zmuszona jestem poszukac czegos mniej ponizajacego finansowo. Chce dociagnac do jesieni, zeby bylo, zem odsiedziala dwa lata za biurkiem (jak od tego bola plecy i dupa, szok!). Szkoda troche, widac nie jest mi pisana stabilizacja. Zapewne tez bede musiala sie przeprowadzic. Pestka.

Od tych miesnych skandali tak mnie zbrzydzilo, ze powrocilam do diety quasi wegetarianskiej. W planach wizyta na  londynskim Borough Market, glownie po egzotyke, czyli wszelkiej masci przyprawy. Chcialabym w jednym dniu obskoczyc jeszcze Camden i Portobello, lecz to moze okazac sie nierealne... Nie dosc, ze dziarsko wsuwam zielenine, to sie jeszcze zapisalam na medytacje dla poczatkujacych, zeby nie rzec, dla dummies. Zajecia sa prowadzone na uniwerku, a sam ruch zostal zainicjowany przez jednego z profesorow, mam wiec przynajmniej pewnosc, ze to nie jakas nawiedzona sekta. Sam pomysl wzial sie natomiast z wizyty w polozonym kawalek stad klasztorze buddyjskim. Wrocilam stamtad tak niesamowicie wyciszona i uspokojona, ze natychmiast zaczelam szukac czegos podobnego blizej mnie. Ja jestem z tych, co sprobuja wszystkiego, wiec jak mi sie nie spodoba, to przestane chodzic i tyle.

W ramach wiosennej odnowy sprawilam sobie nowe oczy, par dwie w cenie jednej. W Specsavers maja fajna i sprawna obsluge i zupelnie przyzwoite oprawki. Za tydzien obcinanie lba w salonie Rush London z kuponem 50% OFF z 'InStyle'. Zapuszczam, ale obcinam, jesli to ma sens. A juz niedlugo, za miesiac, Malta. Prawdopodobnie pierwsze i ostatnie wakacje w tym roku. Zabieram stary aparat z tej prostej przyczyny, ze nowego nadal nie posiadam, zasrany PC World nie ma na skladzie Pentaxa K 5, pozostaje wiec Amazon, odsadzany od czci i wiary za zdolnosc do nieplacenia podatkow w UK.Chcialabym ustrojstwo jedakowoz obmacac przed uiszczeniem prawie 600 funtow, zobaczyc, jak, za przeproszeniem, lezy w rece. W miedzyczasie, Kasetka musi mi wystarczyc i basta.

Na koniec rada: unikajcie wszystkiego, na czym stoi napisane water resistant. Cholerstwo bedzie przemakac.

Saturday, January 12, 2013

***

W UK nie cichnie skandal wokol osoby okrzyczanego pedofila Jimmy Saville. Byc za mlodu nekanym przez pedofila, to jedno, byc molestowanym przez oblesnego, dziwacznego typa, to drugie.


Natychmiastowy paw. Jak cos takiego moglo zrobic kariere w telewizji ?

W pracy mielismy pare cichych dni i pewnego poranka wywiazala sie dyskusja na temat Coco Chanel. Ktos otworzyl Wikipedie i zamarlismy. Legendarna projektantka okazala byc sie antysemitka o silnych sympatiach pronazistowskich (niektorzy twierdza, ze wrecz agentka na uslugach SS), kochanka niemieckiego szpiega podczas wojny, cpunka (stad przydomek)...Nie o taki wizerunek chodzi chyba marce Chanel. Czy jednak wspolczesnego klienta, badz tez raczej klientke, pazerna na drogie i luksusowe dobra, obchodzi w ogole, co wyrabiala Coco, z kim sie zadawala i jake miala poglady ? Chanel udalo sie uniknac reperkusji zwiazanych z kolaboracja, miala silne poparcje i znajomosci, rowniez wsrod angielskiej arystokracji, ktora akurat nie byla zbyt przeciwna Hitlerowi. Wyobrazam sobie, ze gdyby byla zwykla kobieta, skonczylo by sie na publicznym upokorzeniu i ogoleniu glowy, jesli nie na czyms gorszym.

W biografii Chanel zwraca uwage interesujacy aspekt, mianowicie, jej kariera zostala zbudowana i sfinansowana przy wielkiej pomocy dysponujacych wladza i majatkiem mezczyzn. Coco miala kochankow w brod, a co jeden, to bogatszy i bardziej wplywowy. Trzeba przyznac, ze jak na nieslubne dziecko biednej praczki poradzila sobie w zyciu znakomicie. Skadinad, mydlane noty w Chanel No 5 maja zwiazek wlasnie z tym, iz Chanel lubila zapach mydla, w koncu w dziecinstwie miala z nim do czynienia na co dzien, dopoki nie wyladowala w przytulku prowadzonym przez zakonnice. Jestem ciekawa, ile z tego pokazano w filmie z Audrey Tatou.


 Joan Collins, dla odmiany, dokonywala znacznie gorszych wyborow, jesli chodzi o mezczyzn. Wiekszosc ja wykorzystywala, w mniejszym, badz wiekszym zakresie. Pierwszy kochanek dokonal na niej, jak to sie dzis mowi, gwaltu randkowego, po ktorym Collins wyszla za niego za maz...Kolejni nie okazali sie lepsi. Wlasnie nabylam na Kindle autobiografie Alexis i wnet zabiore sie do lektury. Jedno jest pewne: dorastanie w latach 50-tych ? Dla kobiety niewatpliwie koszmar.


Rozgladam sie za ciekawa oferta na urlop wielkanocny, ktory w ostatniej chwili zaklepalam. Dosyc dziwny to czas: jeszcze przed sezonem, ale juz prawie w sezonie. Ma byc w naszej strefie czasowej, +/- dwie godziny i CIEPLO.Pomyslalam o Maderze, wyspie zielonej i pokrytej kwieciem. Azory rowniez wygladaja szalenie interesujaco, zwlaszcza z punktu widzenia fotografa, kusi tez poludnie Portugalii. Kusi Malta i Maroko. Pomyslec, ze nasi rodzice mieli do wyboru NRD i biedna Bulgarie, a standardem byl letni wypoczynek na dzialce, czy tez wczasy pod grusza, oraz wysylanie dzieci do 'babci na wsi'. Egzotyczne kraje mozna sobie bylo poogladac w telewizji u Dzikowskiej i Halika. Nie do wiary, jak sie wszystko pozmienialo.

Muzycznie nosi mnie w rejony polnocnej Afryki...Arabii....Judei...Zatem Natacha Atlas.






Sunday, January 06, 2013

***

Sylwestra spedzilam jak zwykle wystrzalowo, czyli z pilotem od telewizora w lapie. Obejrzalam w BBC News fajerwerki w Londynie - nawet najpiekniejsze ognie sztuczne staja sie nudne po 10 minutach! Na osiedlu cisza jak makiem zasial, gdzies ktos odpalil kilka petard i to wszystko. Czuje, ze gdyby szumnie reklamowany koniec swiata wreszcie nastal, w mojej wsi przeszedl by raczej niezauwazony.

Kiedy juz stalo sie jasne, ze telewizja nie pokazuje niczego interesujacego, a nie mielismy zadnego filmu na dvd pod reka, zdalam sie na diabelskie moce i po niewielkim oczekiwaniu zabralam sie za pierwszy sezon

GIRLS



Usmialam sie jak norka, choc to nie moje pokolenie jest portretowane w tym serialu. Opowiada on o zgrai mieszkajacych w Nowym Jorku mlodych dziewczyn, jedne pokonczyly jakies tam szkoly, inne nie, pracy sie nie imaja, niczego w zasadzie nie umieja robic, pieniadze wysysaja od rodzicow (do czasu!), maja na maksa pomerdane relacje ze strasznie niedorobionymi facetami...Ot, takie dorosle dzieci. Glowna bohaterka jest brzydka i gruba, acz ma gadane :-) Jesli szukacie antidotum na SATC, paniusie pedzace przez NY na niebotycznych obcasach i z pudelkami w torebkach, z problemami typu: buty od Loboutina czy Blahnika, to polecam. Jest golizna, jest wulgarnosc, wszystko, czego wam trza. Nawiasem mowiac: czy Shoshana to jakas upiorna zydowska wersja Susannah ?