tag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post5736293466778048815..comments2024-03-04T08:09:36.542+00:00Comments on For Your Pleasure: Dress to KillDvthttp://www.blogger.com/profile/05550423600303080286noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-79133813806429296592012-01-15T23:20:40.319+00:002012-01-15T23:20:40.319+00:00Masz na mysli wybor w sklepach Zosiu, czy podejsci...Masz na mysli wybor w sklepach Zosiu, czy podejscie ludu do tematu ?Dvthttps://www.blogger.com/profile/05550423600303080286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-38634026700482012722012-01-15T16:11:50.523+00:002012-01-15T16:11:50.523+00:00Bo tu ogólnie jest w klimacie ubrań beznadziejnie:...Bo tu ogólnie jest w klimacie ubrań beznadziejnie:(zośkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-60706395541205915912012-01-14T21:16:11.132+00:002012-01-14T21:16:11.132+00:00Pamietamy! Kochani...ja wprost marze o tym, zeby s...Pamietamy! Kochani...ja wprost marze o tym, zeby sie ladnie i po Bozemu ubrac do pracy, nosze jednak fartuch przez caly dzien wiec to, co mam pod spodem, jest w zasadzie niewidoczne. Ponczochy, czy rajtuzki, dzinsy, czy legginsy, wsio rawno. Panie biurwy u mnie dylematow odziezowych raczej nie posiadaja i nosza jakies bure powyciagane swetrzyska, panowie laboranci zas - czarna rozpacz. Czy latem pojawia sie krotkie spodenki i plazowe stroje, nie wiem, okaze sie w praniu.Dvthttps://www.blogger.com/profile/05550423600303080286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-89084159066738005802012-01-14T15:45:43.402+00:002012-01-14T15:45:43.402+00:00Jestem za tym zeby w biurach ludzie ubierali sie j...Jestem za tym zeby w biurach ludzie ubierali sie jak do biura a nie jak na plaze czy w dzinsy. Dress code jak najbardziej, jestem tylko i zawsze byla przeciwnikiem ohydnych, niewygodnych, zle skrojonych i brzydkich uniformow np w hotelach. Pamietacie Bridget Jones w krotkiej spodniczce i przezroczystej bluzce ze stanikiem czarnym widocznym? Koszmar.DubliniaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-6405400277447381562012-01-14T10:00:43.489+00:002012-01-14T10:00:43.489+00:00Tak poważnie to generalnie jestem za dress code je...Tak poważnie to generalnie jestem za dress code jeśli firma nie jest warzywniakiem. Sama ostatnie lata w Polsce w takiej pracowałam i nikomu nie przeszkadzały pończochy:) i zamknięte buty w lecie, a lata były grąceeee! O zgrozo załoga miała czyste włosy ,a długowłośnie- spięte. Wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że firma jest międzynarodowa, znana i dba o wizerunek. Można tak skompletować wszystko, że da się żyć.zośkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-59212376145137824732012-01-14T08:14:39.541+00:002012-01-14T08:14:39.541+00:00A ja pamiętam pewien wyjątkowo gorący sierpień, ki...A ja pamiętam pewien wyjątkowo gorący sierpień, kiedy pewna Bardzo Ważna Pani Kierownik zawezwała cały dział (około 150 luda) na Bardzo Ważne Zebranie, na którym poinformowała nas, że to jest absolutnie niedopuszczalne, ażeby panie przychodziły do pracy w krótkich spódniczkach, tudzież w koszulkach na ramiączkach, gdyż albowiem to nie licuje z powagą wykonywanych obowiązków. Zaczęły się jęki, że to dlatego, że klimatyzacja nie działa, na zewnątrz jest około 30 stopni Celsjusza, a okna w budynku, ze względów bezpieczeństwa, się nie otwierają. Ona swoje - ludzie swoje. A naprawdę interesująco zrobiło się w chwili, kiedy powiedziałem, że rozumiem, iż ów "zakaz" odnosi się również do facetów, z których połowa była albo w spodenkach tak do połowy uda i/albo w koszulkach na ramiączkach. No bo niby dlaczego jedne uda mają się pocić, a inne nie? Dowiedziałem się wtedy, że chyba powinienem powściągnąć swoje ewidentnie wywrotowe zapędy. A parę dni później w pełni swojej przepoconej chwały zjawiła się ekipa, która zreperowała klimatyzację, która to klimatyzacja jeszcze miesiąc wcześniej była nie do naprawienia. Wkrótce też przerobiono okna tak, aby się dały minimalnie otworzyć. Bohaterem jednakowoż nie zostałem :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-35330385981525592172012-01-13T23:58:18.223+00:002012-01-13T23:58:18.223+00:00Pewnie nic, bo wszystko idzie na export :)Pewnie nic, bo wszystko idzie na export :)Dvthttps://www.blogger.com/profile/05550423600303080286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9014615008450791912.post-50483641492109260472012-01-13T23:43:15.256+00:002012-01-13T23:43:15.256+00:00Ile tych konopi w Indii:) bo dziecko mi leci?Ile tych konopi w Indii:) bo dziecko mi leci?zośkanoreply@blogger.com