For Your Pleasure

For Your Pleasure

Monday, April 04, 2016

***

Dawno nie bylo o odchudzaniu, czy moze raczej odgrubianiu ;) Zbrombilam sie troszke z wlasnej oczywiscie winy i aby odkupic grzechy, powracam do schematu 80:20, gdzie 80 % posilkow jest oparte na warzywach a tylko 20 % na miesie. Mieso jest niestety glownym winowajca, kiedy jadlam glownie warzywa moglam bezkarnie kombinowac je z nieograniczonymi ilosciami brazowego makaronu, ryzu, chleba i jakos waga leciala w dol. Calkowicie wyeliminowac go nie moge, bo mi sie wtedy uklad hormonalny rozsypuje. Takie rozwiazanie powinno sie sprawdzic; na dodatek cos mi zaszkodzilo w ten weekend i w ogole nie moge jesc, wiec jakies ograniczenie kalorii na poczatek jest ;)

Jestem przerazona tym, co widze wokolo. Spotykam znajomego kolo 40-tki - dziewiaty miesiac ciazy, ba, dziesiaty. Ciaza przenoszona, czworaczki, tak przynajmniej sugeruje brzuszysko. Podchodze do gostka w pracy o cos sie zapytac i z trudem ukrywam usmiech, choc to bardziej straszne niz smieszne, jak sie komus przerwy miedzy guzikami w koszuli robia w wydetym kaldunie (kaldun = tlusty brzuch wg mojej babci). Przyjelismy ostatnio kilka mlodych kobiet, kazda nie starsza niz 25 lat i na oko rozmiar 18. Jestem przerazona, juz nie nawet zniesmaczona, bo co mi do tego, ze ktos jest brzydki. Czy ci ludzie nie slyszeli o zwiazku miedzy otyloscia brzuszna a cukrzyca ? Albo o tym, ze jak uklad pokarmowy nawali, mozna skonczyc na stole operacyjnym a potem do konca zycia lazic z torebkami przytroczonymi do brzucha, do ktorych sciekaja dosc nieprzyjemne wydzieliny z jelita ? Po co nam plany emerytalne, jak malo kto z tego towarzystwa dociagnie do 68-go roku zycia, nie wspominajac juz o dlugim zyciu na emeryturze.

Why ?...

http://www.theweek.co.uk/56831/britains-obesity-crisis-why-is-the-uk-so-fat